Wszyscy znają kardynała Richelieu, zapewne poprzez przygody zapisane na kartach książki Dumasa Trzej muszkieterowie. Nie pamiętam jednak czy zły Richelieu z powieści czy adaptacji filmowych pojawił się wraz ze swoim doradcą i duchowym pokrzepicielem, ojcem Józefem. W życiu przedklasztornym był szlachcicem i nazywał się Francois Le Clerc du Tremblay, w klasztorze zaś przybrał imię Józefa i jak opisał to Aldous Huxley w biografii pt. Szara eminencja był ojciec Józef równie ważną postacią XVII-wiecznej polityki wewnętrznej i zagranicznej Francji jak wspomniany kardynał Richelieu.
Szara eminencja nie jest typowym przykładem biografii, jest raczej wielowątkową pracą naukową, której głównym zadaniem jest wyjaśnienie poczynań ojca Józefa na płaszczyźnie wewnętrzno-duchowej i zewnętrzno-politycznej i związanych z tym problemów. Sam Huxley ukuł dwa pseudonimy Józefa określające specyficzną dwoistość jego poczynań: dla duchowych uniesień zastosował on przydomek Ezechiel, dla politycznych poczynań zaś wybrał Tenebroso-Cavernoso. Ciągłe przeistaczanie się z Ezechiela w Tenebroso-Cavernoso i odwrotnie przypomina często echa powieści Stevensona o doktorze Jekkylu i panu Hyde. W przypadku pracy Huxley'a mamy jednak do czynienia z dogłębną analizą wnętrza i zewnętrza zdyscyplinowanego kapucyna, który w mistyczny sposób chce bezpośredniego kontaktu z Bogiem, z drugiej jednak strony jako obrońca monarchii pod wodzą Bourbonów, para się zagraniczną polityką Francji, której konsekwencjami są wojna trzydziestoletnia, głód, mordy, gwałty i kanibalizm.
Szara eminencja nie jest typowym przykładem biografii, jest raczej wielowątkową pracą naukową, której głównym zadaniem jest wyjaśnienie poczynań ojca Józefa na płaszczyźnie wewnętrzno-duchowej i zewnętrzno-politycznej i związanych z tym problemów. Sam Huxley ukuł dwa pseudonimy Józefa określające specyficzną dwoistość jego poczynań: dla duchowych uniesień zastosował on przydomek Ezechiel, dla politycznych poczynań zaś wybrał Tenebroso-Cavernoso. Ciągłe przeistaczanie się z Ezechiela w Tenebroso-Cavernoso i odwrotnie przypomina często echa powieści Stevensona o doktorze Jekkylu i panu Hyde. W przypadku pracy Huxley'a mamy jednak do czynienia z dogłębną analizą wnętrza i zewnętrza zdyscyplinowanego kapucyna, który w mistyczny sposób chce bezpośredniego kontaktu z Bogiem, z drugiej jednak strony jako obrońca monarchii pod wodzą Bourbonów, para się zagraniczną polityką Francji, której konsekwencjami są wojna trzydziestoletnia, głód, mordy, gwałty i kanibalizm.
Aldous
Huxley rozpoczyna od fabularyzowanej opowieści o marszu boso
ojca Józefa wraz z dwoma innymi kapucynami z Paryża do Madrytu i z
Madrytu do Rzymu. Przechowując
pod swoim habitem listy królewskie traci podczas podróży swoich
współtowarzyszy, sam zaś
dochodzi
do Rzymu tylko i wyłącznie dzięki praktykom kontemplacyjnym, znanym
dawniejszym i współczesnym mu mistykom. W dalszej części autor
biografii sięga w swojej analizie postępowania ojca Józefa w
różne rejony życiorysu, ale również wykracza poza kanon zwykłego
spisywania
dziejów swojego bohatera. Huxley przygląda się przeczytanym przez
Józefa księgom dotyczącym praktykom medytacyjnym, znajduje pewne
źródła zachowań typowe dla religii Wschodu, w ciekawy sposób
ukazuje praktyki dyplomatyczne stosowane przez kapucyna w celu
osiągnięcia korzyści dla swojego kraju, posuwając się do
unaocznienia konsekwencji tychże działań na przykładzie„reporterskich” scen Jacquesa Callota z tamtego okresu:
Podczas
analizowania motywów działania ojca Józefa Huxley ukazuje ogromną
ignorancję mnicha wobec otaczających go wydarzeń. Autor biografii
zastanawia się jak tak wielka osobowość nie była w stanie znaleźć
jakichś wskazówek w historii, gdyż jak wiadomo „historia kołem
się toczy”. Odpowiedź znajduje w specyficznym postrzeganiu
wydarzeń politycznych i społecznych przez aktywnych polityków, a
takim właśnie człowiekiem był ojciec Józef:
Działania (polityków) są rekomendowane na podstawie założenia, że ich podjęcie musi przynieść ostateczne i trwałe rozwiązanie wszystkich problemów, jak to, które wg Marksa miało być skutkiem powstania społeczeństwa bezklasowego, lub też obejmujące niezwykle długą perspektywę czasową, jak tysiącletnia przyszłość przepowiadana reżimom Mussoliniego i Hitlera […]. Zwolennicy Richelieuroztaczali wizje złotej ery Bourbonów, która miała trwać dłużej niż hipotetyczna era nazizmu czy też faszyzmu, ale krócej (ponieważ jednak była czasowo ograniczona) niż końcowe bezklasowe stadium komunizmu.
W
takich kategoriach myślał ojciec Józef. Jeśli dodać do tego
przeświadczenie, iż dynastia
Bourbonów miała być tą jedyną, tą boską, to mamy wtedy do
czynienia z zapatrzeniem ojca Józefa we Francję jako materializację
królestwa niebieskiego na Ziemi. Tak realną materializację, że w
swych pomysłach ten kapucyński mnich ocierał się o wskrzeszenie
krucjat krzyżowych z Francją w roli narodowego przywódcy.
Spoglądając na taką wersję mistycyzmu jesteśmy w stanie
przyrównać wiarę ojca Józefa do fanatycznych obrońców
katolicyzmu niż zbliżania się do Boga poprzez kontemplację. Sam
Józef doskonale zdawał sobie sprawę z pułapki, w którą wpadł i
z której nie mógł się wyswobodzić. Pod koniec życia pisał
m.in.:
Wiem z doświadczenia – ja, który za moje przewiny i za to, że wykorzystałem czas dany mi przez Boga, tak rzadko osiągam dziś spokój, myśląc o moim wnętrzu, nieustająco rozpraszany przez najróżniejsze działania – wiem, jak źle jest nie być zjednoczonym z Bogiem, nie oddawać duszy Jezusowi, by z nią postąpił według Swojej woli; wiem też, jak bardzo potrzebne jest do tego dobre towarzystwo, w którym wierni mogą pomagać sobie i umacniać się nawzajem. Gdy o tym myślę, a potem patrzę i widzę, jak ja sam i większość ludzi przeżywa swoje życie, dochodzę do wniosku, że ten świat jest jedynie mrzonką, a my utraciliśmy wszystkie zmysły – bo przecież nie różnimy się niczym, z wyjątkiem pewnych zewnętrznych atrybutów, od pogan i od Turków.
Szara
eminencja jest biografią
XVII-wiecznego kapucyna na usługach państwa, jest również
uniwersalnym studium, dotyczącym wypaczenia idei wielkiej wiary,
która w połączeniu z wielką polityką stała się narzędziem do
wyrządzania krzywd wobec jednostek jak również całych
społeczeństw.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza